sobota, 6 października 2012

Rozdział 25.


Ze snu wyrwało mnie delikatne głaskanie po dłoni, uśmiechnęłam się pod nosem i ostrożnie poruszyłam ręką.
 - Hej Loui.. - Powiedziałam jeszcze z przymkniętymi powiekami. - Wiesz co chciałam cię przeprosić za wczoraj. Nie powinnam tak ostro zareagować, jeżeli tylko chcesz możemy to nadrobić dzisiejszej nocy.
 - Na pewno skorzystam kocie. - W odpowiedzi usłyszałam głos.......... Hazzy?? Momentalnie otwarłam oczy i poderwałam się z miejsca. - Styles, głupku jeden. Spierdalaj stąd w tej chwili.! - Zaczęłam bić go poduszką.
 - Nie denerwuj się tak. Zachowaj lepiej siły na dzisiejszą noc. O której mam przyjść? - Zaczął się głupkowato pytać.
 - Przestań się wydurniać. Gdzie jest Louis? - Zapytałam rozglądając się po pokoju.
 - Razem z chłopakami u nas. - Wyjaśnił.
 - To co ty tu robisz? - Uniosłam podejrzliwie brew.
 - Lou był ciekawy czy jeszcze śpisz więc przyszedłem to sprawdzić, a że mi się nudziło to postanowiłem cię obudzić. - Uśmiechnął się.
 - Yhmmm.... - Z powrotem opadłam na łóżko.
 - A tak ogólnie to o co chodziło z tym przepraszaniem? - Wypalił po krótkiej chwili.
 - O nic, wczoraj troszkę się pokłóciliśmy.
 - O co? - Dopytywał dalej.
 - Nie ważne. - Nie miałam chęci ze wszystkiego mu się tłumaczyć.
 - No powiedz, no.!
 - A co ty się tak interesujesz? Lepiej zajmij się swoimi sprawami.
 - Ale jesteś. Pytam tak po prostu z ciekawości, ale jak nie chcesz mówić to nie. - Zaczął podnosić się z łóżka z nie za bardzo zadowoloną miną, ale w ostateczność chwyciłam go za nadgarstek nakazując ponownie usiąść.
 - No już dobra.. Pokłóciliśmy się o Zayn'a.
 - Zayn'a? - Zapytał zdziwiony.
 - No może nie do końca o Zayn'a. Bardziej o to, że nie chciałam z nim uprawiać sex'u. - Dodałam trochę zawstydzona.
 - Z Zayn'em? - Jeszcze szerzej otworzył swoje zielone oczy.
 - No chory.? Z Louis'em.
 - Aaa.. No to trzeba było tak od razu. Powiem ci tylko, że musicie być na serio pieprznięci żeby kłócić się o takie rzeczy. - Oznajmił to z totalną powagą.
 - A ty to niby nie jesteś pieprznięty.? - Zapytałam z kpiną.
 - No może trochę, ale na pewno nie będę się kłócił z moją dziewczyną o to, że nie chce uprawiać ze mną sex'u.
 - No tego to bym raczej nie powiedziała.
 - Niby czemu?
 - Z twoim niewyżyciem? Byś ją zamęczył na śmierć. No chyba, że umawiałbyś się z prostytutką.
 - No pięknie mnie oceniasz. Jednak to co mówił Liam zanim jeszcze cię poznaliśmy sprawdza się ostatnio coraz częściej.
 - A co takiego niby mówił? - Zapytałam.
 - Już od samego początku Li ostrzegał nas, że jesteś chamska. - Powiedział z obojętnością.
 - Wcale nie jestem chamska tylko po prostu szczera.
 - Tylko, że przyjacielowi nie mówi się takich rzeczy.
 - Oj tam, ja się z tobą tylko tak droczę. Przecież doskonale wiesz jak bardzo cię kocham. - Poczochrałam jego lokatą czuprynkę.
 - Tak bardzo jak Louis'a? - Szeroko się uśmiechnął ukazując przy tym swoje dołeczki.
 - I czego byś jeszcze chciał.
 - No nie wiem.. Może spędzić z tobą tą noc, o której dzisiaj wspomniałaś? - Śmiesznie poruszał brwiami.
 - Pomarz sobie.
 - Jednak naprawdę jesteś chamska. - Stwierdził.
 - Nie prawda. - Krzyknęłam w jego stronę.
 - Prawda.
 - A właśnie, że nie.!!
 - A właśnie, że tak.! - Zaczęliśmy się przekrzykiwać.
 - Nie.!
 - Tak.!
 - Nie, nie, nie, nie...!!!!!!!
 - Taaaaaaaak.!
 - A ja lubię placki.! - Jak na rozkaz obróciliśmy głowy w stronę drzwi gdzie stał zadowolony Horan.
 - Co? - Zapytaliśmy równocześnie z loczkiem.
 - No placki lubię. Nie wiedziałem o co się kłócicie więc tak sobie powiedziałem. - Głupio się wyszczerzył.
 - Aha.. Dziwny jesteś. - Oznajmiłam.
 - A ty chamska. - Odpowiedział mi na to.
 - I kolejny? Jesteście naprawdę bezczelni. - Założył ręce na klatce piersiowej.
 - A ty chamska. - Hazza kolejny raz się odezwał.
 - Walcie się. - Obydwoje oberwali poduszką, a ja stwierdziłam, że pójdę zobaczyć co u reszty.





______________________________________________
Siemka. ; **
Wiem, że rozdział miał być wczoraj, ale nie za bardzo miałam czas. Mam nadzieję, że wybaczycie.
Rozdzialik trochę dłuższy niż poprzedni. ;  )
Mam nadzieję, że wszystkim się podoba.
Jeżeli macie pytania zapraszam na aska. No i oczywiście wbijajcie na mojego twitter'a. Jestem tam cały czas do waszej dyspozycji. ; )
Serdecznie pozdrawiam i do następnego. ; ** 

8 komentarzy:

  1. super rozdział ;)
    Czekam na następny;)
    Zapraszam do mnie http://emmmm9835.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahaha rozwaliła mnie ta akcja. ''A ja lubie placki'' (...) ''No placki lubię''xDD Nialler jest najlepszy <3 A rozdział zajebisty. Czekam na nexta :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Placki?!
    Hehehe :D
    Czekam na nn ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Haha , ale sie uśmiałam , najlepsze z tymi plackami :D Albo na początku - Harry ! Haha :) Świetne , czekam na nn :D

    OdpowiedzUsuń
  5. nie wiem, ponieważ mam troszkę niesprawny komputer. ; cc

    OdpowiedzUsuń