Ze snu
wyrwało mnie delikatne głaskanie po dłoni, uśmiechnęłam się
pod nosem i ostrożnie poruszyłam ręką.
- Hej
Loui.. - Powiedziałam jeszcze z przymkniętymi powiekami. - Wiesz co
chciałam cię przeprosić za wczoraj. Nie powinnam tak ostro
zareagować, jeżeli tylko chcesz możemy to nadrobić dzisiejszej
nocy.
- Na
pewno skorzystam kocie. - W odpowiedzi usłyszałam głos..........
Hazzy?? Momentalnie otwarłam oczy i poderwałam się z miejsca. -
Styles, głupku jeden. Spierdalaj stąd w tej chwili.! - Zaczęłam
bić go poduszką.
- Nie
denerwuj się tak. Zachowaj lepiej siły na dzisiejszą noc. O której
mam przyjść? - Zaczął się głupkowato pytać.
- Przestań
się wydurniać. Gdzie jest Louis? - Zapytałam rozglądając się po
pokoju.
- Razem
z chłopakami u nas. - Wyjaśnił.
- To co
ty tu robisz? - Uniosłam podejrzliwie brew.
- Lou
był ciekawy czy jeszcze śpisz więc przyszedłem to sprawdzić, a
że mi się nudziło to postanowiłem cię obudzić. - Uśmiechnął
się.
- Yhmmm....
- Z powrotem opadłam na łóżko.
- A tak
ogólnie to o co chodziło z tym przepraszaniem? - Wypalił po
krótkiej chwili.
- O nic,
wczoraj troszkę się pokłóciliśmy.
- O co?
- Dopytywał dalej.
- Nie
ważne. - Nie miałam chęci ze wszystkiego mu się tłumaczyć.
- No
powiedz, no.!
- A co
ty się tak interesujesz? Lepiej zajmij się swoimi sprawami.
- Ale
jesteś. Pytam tak po prostu z ciekawości, ale jak nie chcesz mówić
to nie. - Zaczął podnosić się z łóżka z nie za bardzo
zadowoloną miną, ale w ostateczność chwyciłam go za nadgarstek
nakazując ponownie usiąść.
- No już
dobra.. Pokłóciliśmy się o Zayn'a.
- Zayn'a?
- Zapytał zdziwiony.
- No
może nie do końca o Zayn'a. Bardziej o to, że nie chciałam z nim
uprawiać sex'u. - Dodałam trochę zawstydzona.
- Z
Zayn'em? - Jeszcze szerzej otworzył swoje zielone oczy.
- No
chory.? Z Louis'em.
- Aaa..
No to trzeba było tak od razu. Powiem ci tylko, że musicie być na
serio pieprznięci żeby kłócić się o takie rzeczy. - Oznajmił
to z totalną powagą.
- A ty
to niby nie jesteś pieprznięty.? - Zapytałam z kpiną.
- No
może trochę, ale na pewno nie będę się kłócił z moją
dziewczyną o to, że nie chce uprawiać ze mną sex'u.
- No
tego to bym raczej nie powiedziała.
- Niby
czemu?
- Z
twoim niewyżyciem? Byś ją zamęczył na śmierć. No chyba, że
umawiałbyś się z prostytutką.
- No
pięknie mnie oceniasz. Jednak to co mówił Liam zanim jeszcze cię
poznaliśmy sprawdza się ostatnio coraz częściej.
- A co
takiego niby mówił? - Zapytałam.
- Już
od samego początku Li ostrzegał nas, że jesteś chamska. -
Powiedział z obojętnością.
- Wcale
nie jestem chamska tylko po prostu szczera.
- Tylko,
że przyjacielowi nie mówi się takich rzeczy.
- Oj
tam, ja się z tobą tylko tak droczę. Przecież doskonale wiesz jak
bardzo cię kocham. - Poczochrałam jego lokatą czuprynkę.
- Tak
bardzo jak Louis'a? - Szeroko się uśmiechnął ukazując przy tym
swoje dołeczki.
- I
czego byś jeszcze chciał.
- No nie
wiem.. Może spędzić z tobą tą noc, o której dzisiaj
wspomniałaś? - Śmiesznie poruszał brwiami.
- Pomarz
sobie.
- Jednak
naprawdę jesteś chamska. - Stwierdził.
- Nie
prawda. - Krzyknęłam w jego stronę.
- Prawda.
- A
właśnie, że nie.!!
- A
właśnie, że tak.! - Zaczęliśmy się przekrzykiwać.
- Nie.!
- Tak.!
- Nie,
nie, nie, nie...!!!!!!!
- Taaaaaaaak.!
- A ja
lubię placki.! - Jak na rozkaz obróciliśmy głowy w stronę drzwi
gdzie stał zadowolony Horan.
- Co? -
Zapytaliśmy równocześnie z loczkiem.
- No
placki lubię. Nie wiedziałem o co się kłócicie więc tak sobie
powiedziałem. - Głupio się wyszczerzył.
- Aha..
Dziwny jesteś. - Oznajmiłam.
- A ty
chamska. - Odpowiedział mi na to.
- I
kolejny? Jesteście naprawdę bezczelni. - Założył ręce na klatce
piersiowej.
- A ty
chamska. - Hazza kolejny raz się odezwał.
- Walcie
się. - Obydwoje oberwali poduszką, a ja stwierdziłam, że pójdę
zobaczyć co u reszty.
______________________________________________
Siemka. ; **
Wiem, że rozdział miał być wczoraj, ale nie za bardzo miałam czas. Mam nadzieję, że wybaczycie.
Rozdzialik trochę dłuższy niż poprzedni. ; )
Mam nadzieję, że wszystkim się podoba.
Jeżeli macie pytania zapraszam na aska. No i oczywiście wbijajcie na mojego twitter'a. Jestem tam cały czas do waszej dyspozycji. ; )
Serdecznie pozdrawiam i do następnego. ; **
super rozdział ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na następny;)
Zapraszam do mnie http://emmmm9835.blogspot.com/
genialny :3
OdpowiedzUsuńZaczepisty <3 Zapraszam do mnie ^^
OdpowiedzUsuńHahaha rozwaliła mnie ta akcja. ''A ja lubie placki'' (...) ''No placki lubię''xDD Nialler jest najlepszy <3 A rozdział zajebisty. Czekam na nexta :)
OdpowiedzUsuńPlacki?!
OdpowiedzUsuńHehehe :D
Czekam na nn ^^
Haha , ale sie uśmiałam , najlepsze z tymi plackami :D Albo na początku - Harry ! Haha :) Świetne , czekam na nn :D
OdpowiedzUsuńKiedy dodasz nn ? Doczekać sienie mogę :D
Usuńnie wiem, ponieważ mam troszkę niesprawny komputer. ; cc
OdpowiedzUsuń